Rośnie poparcie dla budowy w Polsce elektrowni atomowej. Jeszcze rok temu przeciw takiemu rozwiązaniu było 56 proc. Polaków, teraz tylko 42 proc. – wynika z sondażu „Rz”. Przybywa za to zwolenników jej budowy. Jest ich już 40 proc., podczas gdy rok temu było 33 proc. Skąd taka zmiana?
[wyimek]Gminy będą się biły, by powstała u nich elektrownia atomowa Przemysław Wipler Instytut Jagielloński[/wyimek]
– Polacy wiedzą, że jesteśmy energetycznie uzależnieni od Rosji. Kolejne kryzysy, takie jak z dostawami gazu na Ukrainę, sprawiają, że przychylniej spoglądamy w kierunku energii atomowej – ocenia socjolog Barbara Fedyszak-Radziejowska.
– Ludzie widzą też, że energia drożeje, a elektrownie atomowe kojarzą się z tanim prądem – dodaje Przemysław Wipler, ekspert energetyczny z Instytutu Jagiellońskiego.
Przeciwnicy budowy elektrowni atomowych twierdzą, że jest niebezpieczna (71 proc.), obawiają się też odpadów radioaktywnych (20 proc.). – Respondenci mieli pewnie w pamięci katastrofę w Czarnobylu. Tak naprawdę bowiem temat budowy elektrowni atomowej w publicznej dyskusji jeszcze nie zaistniał – uważa profesor Janusz Czapiński, psycholog społeczny.