Umowy z hotelami. Niemiecka firma turystyczna TUI wygrała przetarg na obsługę reprezentacji i kibiców, musi więc podpisać umowy z hotelami. Ale jej warunków niektóre hotele w największych miastach nie chcą przyjąć. Bardziej opłaca im się przyjmować gości bez pośrednika. Poza tym trudno w tych niestabilnych czasach zawierać umowy, za trzy lata warunki gospodarcze mogą być inne. Jakoś trzeba sobie z tym poradzić, chociaż problem nie dotyczy bezpośrednio PZPN.
[b]Do czego jeszcze UEFA ma zastrzeżenia?[/b]
Do komunikacji między lotniskami a stadionami i centrami miast gospodarzy meczów. Najlepiej wypadają Warszawa i Kraków, nie powiem, gdzie jest najgorzej. Poza tym w ciągu dziesięciu dni musimy przesłać dane, dotyczące tzw. ośrodków pobytowych dla finalistów. UEFA chce dokładnie wiedzieć, jak są skomunikowane ze stadionami i lotniskami, ile trwa podróż do nich.
[b]A co się najbardziej podobało?[/b]
Kolacja w restauracji Dom Polski na Saskiej Kępie i Stadion Narodowy. Poważnie mówiąc, wszyscy byli pod wrażeniem lokalizacji stadionu – nad Wisłą, nieco na uboczu, a jednak blisko centrum. Nawiasem mówiąc, chciałbym, żeby znalazła tam miejsce siedziba związku. Upadł plan zbudowania siedziby na Bielanach, więc gdyby minister Drzewiecki – bo stadion będzie własnością państwa – sprzedał mi tanio trzy tysiące metrów kwadratowych, to by wystarczyło na potrzeby PZPN. Myślę, że moglibyśmy się porozumieć, bo przecież od PZPN zależy, ile meczów na Stadionie Narodowym będzie rozgrywać reprezentacja.
[b]W ilu polskich miastach odbędą się mistrzostwa?[/b]