[b]Rz: Wystarczający umotywował pan zespół przed meczem z Hiszpanią? [/b]
[b]Muli Katzurin:[/b] Dużo rozmawialiśmy z zawodnikami o tym spotkaniu. Powiedziałem im, że w życiu zdarzają się mecze, które mogą dać ci miejsce w historii. Chcieliśmy grać dla Polski, dla fantastycznych kibiców, ale i dla siebie. Zawodnicy mieli tego świadomość. Niestety, na boisku okazało się, że nie mieliśmy szans. Staraliśmy się walczyć, ale różnica między nami, a Hiszpanią jest zbyt duża. Próbowaliśmy, choć pewnie z zewnątrz nie było tego widać. Hiszpanom większość rzeczy przychodzi bardzo łatwo - ten zespół jest numer 1 w Europie, zdarza się, że nawet na świecie. To oni sprawiają, że grasz źle. Od pierwszej minuty kontrolowali sytuację i zasłużyli na wygraną.
[b]Wygraliśmy na początek mistrzostw z Bułgarią i Litwą, zaskakując przeciwników szybką grą i kontratakami. Porażki w kolejnych meczach, w których rywale zatrzymali nasze kontry, sugerują, że mieliśmy na turniej przygotowany plan gry A, a nie było planu B. [/b]
Mieliśmy plan A, B, C i D, ale grupy rozlosowane zostały tak, że trafiliśmy na najlepsze zespoły w turnieju. Z meczu na mecz byliśmy coraz bardziej zmęczeni, a każdy kolejny rywal był lepszy. Porażki powodowały utratę pewności zawodników. Gdybyśmy byli w drugiej części drabinki, jestem pewny, że jakiś mecz byśmy wygrali. Były alternatywne plany gry, ale ciężko było nam je zrealizować.
[b]Mogliśmy awansować do ćwierćfinału?[/b]