[b]Bardzo się pan denerwuje, że znowu możecie nie wygrać i nie strzelić gola?[/b]
[b]Franciszek Smuda:[/b] Nie interesują mnie suche wyniki, ale gra. Gdy będę marzył tylko o zwycięstwach, to niczego nie zbuduję, a przecież ze swojej pracy będę rozliczany dopiero za dwa lata. Kopać byle jak, aby bramkę strzelić – tak nie będzie grała moja reprezentacja.
[b]Nie boi się pan, że komuś zabraknie cierpliwości i nie doczeka pan na tym stanowisku do mistrzostw?[/b]
Jak mnie zwolnią, to mnie zwolnią, ale chyba prezes Grzegorz Lato powiedział wam dość wyraźnie, że dymisji Smudy nie będzie do Euro? Pracuję z wielkim zaangażowaniem, jeżdżę i oglądam, dopóki będę selekcjonerem, nie będę odstawiał żadnej fuszerki. A że będziemy przegrywać, to wiedziałem. Zanim objąłem kadrę, ostrzegałem, że kilka razy dostaniemy lanie.
[b]Za pana plecami inni trenerzy już przebierają nogami.[/b]