Reklama

PO i PiS zyskują poparcie

Na Platformę zamierza głosować co drugi badany. PiS cieszy się poparciem 35 proc. ankietowanych

Publikacja: 28.10.2010 21:42

PO i PiS zyskują poparcie

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Tragedia w łódzkim biurze poselskim PiS i dyskusja o języku agresji w polityce zdominowały w ostatnich tygodniach debatę publiczną. Jak pokazuje najnowszy sondaż GfK Polonia dla "Rz", zyskują na tym dwie największe partie.

– Jeśli ktoś zapomniał, że w Polsce polityka toczy się niemal wyłącznie między PO i PiS, to mu to ostatnio przypomniano – komentuje dr Artur Wołek, politolog z PAN.

Poparcie dla Platformy w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosło o 3 punkty proc. i wynosi 50 proc. – Platforma i jej politycy po raz kolejny potrafili odnaleźć się w sytuacji kryzysowej – mówi dr Wołek. – Nie dali się wciągnąć w ostrą wymianę ciosów z PiS, niemal natychmiast zaczęli deklarować, że są gotowi do opozycji wyciągnąć rękę, a nawet przeprosić za złe słowa ze swojej strony. To się ludziom podoba – dodaje. Podkreśla też, że PO skutecznie udało się przekonać część Polaków, że atak w Łodzi był nie tylko na PiS, ale na całą klasę polityczną.

Dr Wołek zwraca też uwagę, że olbrzymie poparcie dla partii Donalda Tuska stoi niejako w sprzeczności z opublikowanymi ostatnio kiepskimi ocenami rządu i prezydenta.

– Nie wszystkim wyborcom Platformy podoba się to, jak ona rządzi. Premier jednak skutecznie przekonał ich, że jedyną alternatywą są rządy PiS, a tego ci wyborcy się panicznie boją.

Reklama
Reklama

Tym bardziej że, jak wynika z badania, PiS również zyskuje poparcie. Na partię Jarosława Kaczyńskiego zamierza głosować 35 proc. badanych, to o 3 pkt proc. więcej niż w ostatnim sondażu. – Takie wydarzenia jak atak w Łodzi bardzo mobilizują elektorat. Liderzy PiS alarmowali w mediach, że partia jest zagrożona. Więc nic dziwnego, że wyborcy ponownie gromadzą się wokół partii – mówi "Rz" prof. Wawrzyniec Konarski. – Jeśli emocje nieco opadną, to ten efekt może przestać działać. Mimo to PiS jest wciąż w dość komfortowej sytuacji, mogąc liczyć na tak duży twardy, zdyscyplinowany elektorat.

Najwięcej straciło SLD. Na lewicę zamierza głosować zaledwie 8 proc. badanych, czyli o 3 pkt proc. mniej niż w poprzednim badaniu. – Lewica zupełnie nie potrafiła się odnaleźć w atmosferze po tragedii łódzkiej – uważa prof. Konarski. Jego zdaniem SLD szkodzi również to, że wdało się w wyścig na antyklerykalizm z Januszem Palikotem. – Przez to umykają jej inne tematy, które mogłyby pomóc lewicy zdobyć wyborców – podkreśla.

Ruch Poparcia Janusza Palikota nie odniósł na razie żadnego sukcesu. Chce na niego głosować jedynie co setny badany. Tyle co na Samoobronę, LPR i Partię Kobiet. Większym – 3-proc. poparciem – cieszy się PSL, ale to zbyt mało, by ludowcy znaleźli się w przyszłym parlamencie.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama