Nie dość śmiałe porozumienie

Rozmowa z Charlesem Kupchanem o współpracy USA z Rosją i o tym, że powinno się je krytykować głównie za brak zdecydowania w jej postanowieniach

Publikacja: 23.12.2010 00:51

[b]Rz: Czy traktat jest dobry dla Stanów Zjednoczonych?[/b]

Charles Kupchan: Jest korzystny i to na kilku poziomach. Najbardziej oczywisty to redukcja arsenałów nuklearnych utrzymywanych w stałej gotowości, co wiąże się z wielkimi kosztami. Jednocześnie otwiera drogę do wzajemnych inspekcji. To zwiększa równowagę strategiczną, a w związku z tym także zaufanie i bezpieczeństwo. Dzięki temu w dalszej perspektywie traktat może mieć wpływ na poprawę stosunków USA – Rosja. Gdyby Senat nie ratyfikował, reset z Rosją byłyby zagrożony.

[b]Krytycy mówią, że USA rezygnuje ze strategicznej przewagi i daje Rosji pozycję, na którą ta nie zasługuje.[/b]

Współpraca z Rosją jest konieczna, aby powstrzymać program atomowy Iranu, zakończyć wojnę w Afganistanie czy zwiększyć bezpieczeństwo Europy. USA zachowuje wystarczającą przewagę, aby nie obawiać się Rosji. To porozumienie należy raczej krytykować za to, że nie jest wystarczająco śmiałe. Nie dość, że w małym stopniu redukuje arsenały strategiczne, to w ogóle nie obejmuje broni taktycznej. Ale jest krokiem w stronę kolejnych negocjacji. Moim zdaniem sprzeciw republikanów był motywowany politycznie. Nie widzę zagrożenia dla planów budowy tarczy antyrakietowej.

[b]Rosjanie zapisali w preambule, że obrona przeciwrakietowa nie może naruszać równowagi strategicznej. To w przyszłości może być pretekstem do blokowania budowy tarczy.[/b]

Rosja sprzeciwiała się tarczy antyrakietowej i będzie dalej to robić. Ale zapis w preambule nie jest prawnie wiążący i do niczego Ameryki nie zobowiązuje. Plany budowy obrony przeciwrakietowej mają poparcie zarówno demokratów, jak i republikanów, i będą realizowane. Można szukać sposobów na współpracę z Rosją, ale nie ma szans na to, by ktokolwiek dał jej prawo weta w sprawie zastosowania tarczy. Niezależnie od tego jak zawzięcie lobbowałyby Niemcy czy Francja.

[b]Niektóre kraje NATO chciałyby pozbyć się amerykańskiej broni atomowej z Europy. Traktat może być krokiem w tym kierunku?[/b]

Prezydent Obama przedstawił swoją wizję świata bez broni nuklearnej, ale sam przyznał, że to marzenie, które zapewne nie spełni się za jego życia. Oprócz niemieckich apeli o pozbycie się tej broni nie widzę żadnych prób zmierzających do jej usunięcia. Zarówno USA, jak i większość sojuszników NATO uważa, że jest na to za wcześnie. Obecna administracja dąży do zbliżenia z Rosją, ale ma oczy szeroko otwarte. Doskonale wie, jakie konsekwencje mogą mieć brak demokracji w Rosji, inwazja na Gruzję czy wykręcanie ręki pozostałym sąsiadom Rosji. Myślę, że początkowe obawy krajów Europy Środkowo-Wschodniej co do polityki obecnej administracji zostały w dużym stopniu uspokojone. USA zaczęły was traktować jak normalnych sojuszników, którzy nie wrócą już w żadnej formie do rosyjskiej strefy wpływów. Tamten okres został już definitywnie zamknięty.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!