[b]Czego zabrakło do zwycięstwa? [/b]
[b]Michał Przysiężny:[/b] Za rzadko grałem agresywnie. Było dosyć wietrznie i jak chciałem trochę przyspieszyć, to dużo grałem ramami. Po paru takich błędach, spiąłem się i zacząłem grać bardziej defensywnie. Kunicyn wygrywał większość wymian z głębi kortu. Pierwszą piłkę po serwisie grało mi się ciężko, bo on dobrze returnował. Byłem w defensywie, nie mogłem przejąć inicjatywy. Walczyłem, ale w drugim secie przy stanie 4:2 dla mnie, rywalowi wyszły dwie dobre piłki. Świetnie returnował, a ja robiłem podwójne błędy w ważnych momentach. Dziwny mecz, Rosjanin mi odskakiwał, ja go goniłem. Tyle razy przegrałem swój serwis…
[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/artykul/595185_Koniec-Australian-Open-dla-Przysieznego.html]Czytaj też: Koniec Australian Open dla Przysiężnego[/link][/b][/wyimek]
[b]Trenował pan z Rogerem Federerem w Dubaju. Czy trening z mistrzem wzbogaci pana w przyszłości? [/b]
Na pewno takie treningi dużo mi dają, bo widziałem jakie są moje braki. Zobaczyłem z jaką lekkością gracz klasy Federera to wykorzystuje. Wiem na co można sobie pozwolić w challengerach, a czego nie można robić grając z zawodnikami z pierwszej dziesiątki rankingu. Mimo, że przegrałem teraz dwa mecze w pierwszych rundach, to uważam, że treningi były owocne. Dużo mi dały godziny spędzone z Rogerem.