Proces lustracyjny Tomasza Turowskiego, do niedawna ambasadora tytularnego RP w Moskwie, wszczęto na wniosek IPN. Instytut podejrzewa, że zataił on informację o swojej szpiegowskiej przeszłości.
Czytaj w Uważam Rze www.uwazamrze.pl
W grudniu 2010 r. "Rz" ujawniła, że Turowski co najmniej od połowy lat 70. działał jako "Orsom" – wtyczka komunistycznego wywiadu w Watykanie. SB wysłała go do zakonu jezuitów. Oprócz meldunków z Rzymu przekazywał też informacje o opozycji w Polsce i przeciwnikach komunizmu we Włoszech i Francji.
Do dyplomacji III RP trafił w 1993 r. Był jednym z głównych organizatorów wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu (jako łącznik między MSZ a ówczesnymi urzędnikami Kancelarii Prezydenta). 10 kwietnia był na lotnisku w Smoleńsku, kiedy doszło do katastrofy prezydenckiego samolotu.
Z MSZ odszedł, gdy "Rz" ujawniła jego przeszłość.