Czy na wyjeździe, czy u siebie, zawsze zdobywają w tych eliminacjach trzy punkty. Więcej bramek od nich strzelili tylko Holendrzy (z czego 11 w piątek San Marino – to ich rekord). Niemcy grają dziś w Europie najszybciej, najodważniej i najładniej.
Awansu byli pewni, nim minęło pół godziny meczu z Austrią, prowadzili wtedy 3:0. Kwitła współpraca polsko-turecka pod flagą czarno-czerwono-złotą. Pierwszy gol padł dzięki temu, że Mesut Oezil strzelił, a Miroslav Klose uchylił się przed piłką. Drugi – dzięki temu, że Klose w porę odegrał piłkę rozpędzonemu Oezilowi, trzecią zdobył Łukasz Podolski, czwartą znów Oezil. Potem strzelali jeszcze rezerwowi Andre Schuerrle i Mario Goetze, obwołany niemieckim Messim, ale Joachim Loew ma teraz taki wybór, że Messich może trzymać na ławce.
O krok od Euro są Holendrzy po rozbiciu San Marino i porażce Szwedów na Węgrzech. We wtorek mogą też awansować Hiszpanie (wczoraj wygrali z Chile 3:2 w meczu towarzyskim) oraz Włosi. To w ich grupie była największa oprócz porażki Szwedów niespodzianka: Słowenia przegrała u siebie z Estonią. Przed wstydem obroniła się Turcja, pokonała Kazachstan po golu w doliczonym czasie.
Skomplikowała sobie eliminacje Czarnogóra, przegrywając w Walii. Skorzystali na tym Anglicy, którzy po zwycięstwie w Bułgarii mocno zbliżyli się do finałów w Polsce i na Ukrainie. Podobnie jak Francuzi, zwycięscy w Albanii, choć bez fajerwerków.
Wyniki i tabele
Grupa A