Były rzecznik PiS powiedział w rozmowie z RMF FM, że nie znalazł historii przykładu, by pretendent pokonał ubiegającego się o reelekcję prezydenta przy tak dużej różnicy głosów dzielącej ich w pierwszej turze.
- Mówię o analizach, które są robione na świecie chyba od początku demokracji i o mechanizmie psychologicznym, który jest silniejszy niż matematyka - przekonywał Adam Hofman.
Jednocześnie zapowiedział, że sam 12 lipca w głosowaniu nie weźmie udziału. - Nie chodzę głosować, bo ja ich znam wszystkich. Żona głosuje, a ja nie. Frekwencja nie jest ważna. Jesteś świadomy - idź. Nie jesteś świadomy - nie idź - mówił.
Jego zdaniem sztab Rafała Trzaskowskiego powinien postawić puste krzesło, co symbolizowałoby odmowę udziału ubiegającego się o reelekcję prezydenta. - To nie wygląda pięknie, to jest skuteczne - tłumaczył.
Jaka przyszłość czeka Szymona Hołownię? - Jeśli Rafał Trzaskowski, który dostał mandat do robieni opozycji na nowo, będzie liderem, który jest się w stanie dzielić tortem wyborczym, to Hołownia wejdzie do parlamentu jako wiceprzewodniczący tej partii. Ale jeśli tam będzie gen kłótliwości, który na tej opozycji widzę, założy swoją partię, to nie ma szans - ocenił Hofman.