Reklama

Zabójczy ciężar podatku

Zła wola urzędników i sprzeczne interpretacje spowodowały, że największy płatnik podatku akcyzowego w Toruniu jest zagrożony upadłością

Aktualizacja: 09.03.2012 12:26 Publikacja: 09.03.2012 04:41

Zabójczy ciężar podatku

Foto: sxc.hu

Sprowadzająca samochody firma Inter-Car od początku roku praktycznie zaprzestała działalności, a w najbliższym czasie może upaść – dowiedziała się „Rzeczpospolita". To kolejny przykład braku szacunku administracji dla przedsiębiorców, którzy tworzą miejsca pracy i ją utrzymują.

702,8 tys. zł to suma podatku akcyzowego, jaką natychmiast kazano zapłacić firmie z Torunia

W latach 2007 – 2008 Inter-Car sprowadził m.in. 44 pojazdy typu pick-up: Nissan Navara, Toyota Hilux i Mitshubishi L200. Firma nie zapłaciła od nich akcyzy, gdyż według tzw. klasyfikacji Nomenklatury Scalonej Wspólnot Europejskich są przeznaczone do przewozu towarów. – Postąpiliśmy zgodnie z polskimi i unijnymi przepisami – tłumaczy „Rz" Daniel Uniewski, współwłaściciel Inter-Car.

W 2010 r. okazało się jednak, że urzędnicy celni inaczej interpretują prawo. W czerwcu urząd celny przeprowadził kontrolę i uznał sprowadzone samochody za osobowe. Wszczęto długotrwałe postępowanie, które poskutkowało wystawieniem nakazu zapłacenia podatku akcyzowego w wysokości 702,8 tys. zł. Wydano klauzulę natychmiastowej wykonalności. Ostatecznie w styczniu 2012 roku konta bankowe firmy zostały zajęte. Efekt? Stoi teraz na skraju bankructwa, jej właściciele przygotowują się do ogłoszenia upadłości.

Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że pół roku od decyzji urzędu celnego uzyskali oni od GUS zapewnienie, że ich interpretacja przepisów jest prawidłowa. Wydał je Ośrodek Klasyfikacji i Nomenklatur z Łodzi. Wyraźnie wskazał: samochody mogą być zarejestrowane jako ciężarowe i mieszczą się w grupie „pojazdy mechaniczne do transportu towarów".

Reklama
Reklama

– GUS zaprezentował tylko swoje stanowisko, ale nie jest ono wiążące – mówi „Rz" Sławomir Paluch, naczelnik UC w Toruniu. Takie opinie, jak tłumaczy, uważa się wyłącznie za jeden z dowodów w postępowaniu podatkowym podlegającym „swobodnej ocenie". Stanowisko to podzieliła Izba Celna w Toruniu.

„Rz" dysponuje jednak nagraniem rozmowy przeprowadzonej przez przedsiębiorców z jej dyrektorem Jarosławem Czerwińskim już w trakcie trwania kontroli. „Jeżeli będzie klasyfikacja wydana przez GUS, że jest to 8704 [kod definiuje, iż chodzi o samochód ciężarowy – red.], to jest jasne, że są to samochody ciężarowe" – mówi w niej dyr. Jarosław Czerwiński. Przedsiębiorcy nie składają broni. Zaskarżyli decyzję urzędu celnego do toruńskiej Izby Celnej.

– Stanowisko GUS w tej sprawie powinno być dla urzędników wiążące – ocenia Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. I konstatuje: Ta sprawa kolejny raz udowadnia, że największym  zagrożeniem dla przedsiębiorców są nie konkurencja czy załamanie koniunktury, ale działania administracji rządowej.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama