"Wprost" ujawnił, że poseł podczas imprezy posłanki PiS Iwony Arent groził mężowi swojej partnerki, Katarzyny Sztylc, pobiciem, używając wulgarnego języka. "Ja i moi przyjaciele nie jesteśmy ludźmi, którzy są grzecznymi chłopcami" - mówił polityk PiS. Tygodnik opublikował fragmenty rozmów.