Rz: Tegoroczny Orszak Trzech Króli ruszy pod hasłem: „Kolędujmy!". Czy Polacy zapomnieli już o naszej bogatej tradycji kolędowania, że trzeba w taki sposób do niego zachęcać?
Maciej Marchewicz:
Zapomnieli i przywykli do tego, że kolędy to tylko taka miła muzyczka grająca gdzieś w tle. Łatwiej w czasie świąt wziąć płytę i puścić ją w odtwarzaczu, niż spotkać się w ramach sąsiedzkiej czy towarzyskiej wspólnoty i samemu pośpiewać kolędy. Kolędowanie to element naszego dziedzictwa narodowego i część polskiej tożsamości, dlatego warto o nim przypominać.
W różnych regionach były różne tradycje związane z kolędowaniem.
I w wielu regionach ludzie zachęceni przez nas do kolędowania z ogromnym zdziwieniem odkrywają przy tej okazji dawniej kultywowane w swych miastach zwyczaje. Zachęcamy lokalnych organizatorów, by przysyłali nam swe odkrycia, bo chcemy je upublicznić i zaoferować wszystkim miastom, by do przestrzeni publicznej przywróciły po latach własne tradycje. I tak udało się już przywrócić w Kłodzku zwyczaj kobiecego kolędowania z kołysaniem dzieciątka, a gdzie indziej przywrócono zwyczaj obdarowywania się szczodrakami.