Pomorskie to województwo ze średnią pod względem wielkości i siły gospodarką. Według wskaźnika PKB na głowę plasuje się na piątym miejscu w kraju. Mieszkańcy regionu są przedsiębiorczy, na co wskazuje czwarta pozycja w Polsce pod względem liczby małych i średnich firm.
Mimo tych korzystnych statystyk Pomorze boryka się z wieloma problemami. Jedną z największych barier dla rozwoju regionu wydaje się ciągłe niedostateczne wykorzystanie potencjału Morza Bałtyckiego. – Najważniejszą kwestią jest odbudowa gospodarki morskiej, która z powodu upadku stoczni jest bardzo osłabiona – mówi „Rzeczpospolitej" poseł PiS Jarosław Sellin.
Wtóruje mu poseł Piotr Bauć z Twojego Ruchu, który podkreśla, że to duży potencjał. – Trzeba być frontem do morza. Musimy inaczej myśleć o przemyśle, specjalizować stocznie – uważa.
Tadeusz Aziewicz z PO zastrzega, że sytuacja nie jest aż tak dramatyczna. – Stocznia Gdańska, kontrowersyjnie przekształcona, ciągle działa. Są też koncepcje udzielenia jej pomocy, by mogła przejść przez trudny czas – podkreśla poseł PO w rozmowie z „Rzeczpospolitą".
Trzeba być frontem do morza, specjalizować stocznie – mówi poseł Piotr Bauć