Szef MSZ był dziś gościem Radia ZET w audycji Moniki Olejnik.
Schetyna powiedział, że do rozpoczęcia akcji repatriacji potrzebna jest znajomość dokładnej liczby osób, które chcą opuścić ogarnięty wojną wschód Ukrainy. Teraz nie można się kierować wyłącznie liczba wydanych kart Polaka, gdyż wiele osób posiadających ten dokument już Ukrainę opuściło.
Minister poinformował, że dotychczas konsulat w Charkowie wydał 1800 Kart Polaka, a w Donbasie - 159. Do tej pory działa tylko konsulat w Charkowie, ponieważ placówka w Donbasie została zamknięta z powodu regularnych działań wojennych na tamtym terenie.
Do tej chwili oficjalne prośby do polskiego MSZ o pomoc w repatriacji i o ratunek przed głodem i przemocą przysłało około stu osób.
Kilka dni temu w Donbasie zmarł mieszkający tam Polak, ciężko raniony przez patrol pijanych separatystów.