Reklama

Kazimierz Olejnik: Prokuratura nie musiała udostępniać wszystkiego

Ktoś, kto upublicznia, a potem upowszechnia informacje ze śledztwa, nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka mu grozi - mówi "Rzeczpospolitej" Kazimierz Olejnik, prokurator w stanie spoczynku.

Aktualizacja: 09.06.2015 22:49 Publikacja: 09.06.2015 21:00

Kazimierz Olejnik: Prokuratura nie musiała udostępniać wszystkiego

Foto: Twitter

"Rzeczpospolita": Wyciek akt dotyczących afery podsłuchowej to już choroba prokuratury czy tylko kolejna wpadka?

Kazimierz Olejnik:
Jeśli już choroba, to tak samo prokuratury, jak i mediów oraz społeczeństwa. Ktoś, kto upublicznia, a potem upowszechnia informacje ze śledztwa, nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka mu grozi. Albo wierzy w nieudolność organów ścigania, a tym samym i całego państwa.

Ludzie nie zdają sobie sprawy, że każda osoba, która rozpowszechnia, jest autorem i sprawcą tego przestępstwa, nie tylko pierwsza, która wrzuci je do sieci. Dziwię się, że autor publikacji w internecie do tej pory nie został zatrzymany, nie zrobiono przeszukania, nie zabezpieczono nośników.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama