– Jak zostać wiceprezydentem Warszawy? Wynegocjować 95 mln zł za miejskie udziały w spółce, dwa razy więcej niż poprzednicy – zażartowała wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Mówiła o swoim zastępcy Jarosławie Kochaniaku, który jeszcze trzy miesiące temu był dyrektorem biura nadzorującego miejskie spółki. Awansował po odejściu Jerzego Millera.
Prezydent była w dobrym humorze, bo obwieściła, że miasto zaczyna porządkować sprawy spółek samorządowych. I są pierwsze efekty. Ratusz sprzedał wczoraj firmie Skanska Holding swoje udziały w spółce Rondo Wasa. Założono ją w 1997 r. do budowy biur, apartamentów i parkingu między al. Jana Pawła II a Grzybowską i Pereca.
Wiceprezydent Kochaniak, w ubiegłym roku jeszcze jako dyrektor, wynegocjował wysoką cenę za udziały, choć poprzednia ekipa w ratuszu przed wyborami w 2006 r. gotowa była je zbyć za 45 mln zł.– Tamta wycena wydała mi się rażąco zaniżona. Udało się uzyskać ponaddwukrotnie więcej – mówi Kochaniak. – Taka rozbieżność w cenie udziałów wynikała częściowo ze wzrostu cen nieruchomości, ale też z faktu, że nikt dotąd nie próbował dodatkowo wyceniać wartości przedsięwzięcia, jakie spółka ma realizować. Być może nikt się na tym po prostu nie znał. I jeśli już sprzedawano jakieś udziały, to głównie po wycenie majątku.
Ratusz chce sprzedać udziały w Złotych Tarasach (w marcu mają być gotowe analizy i rozpoczną się negocjacje) oraz w spółce Sedeco. Wczoraj radni zdecydowali o likwidacji dwóch innych spółek: Gościńca Mazowsze i Eco-Partners. Jedynym majątkiem tej pierwszej jest 10-piętrowy budynek przy ul. św. Wincentego wart prawie 44 mln zł, w którym był hotel. Ratusz uznał, że najtaniej będzie spółkę zlikwidować. Budynek przekaże dzielnicy Targówek, która urządzi tam mieszkania komunalne.