– Udział w wyborach prezydenckich jest kwestią bardzo odpowiedzialnej decyzji – mówił premier na środowej konferencji. – Nie moją jako Donalda Tuska z jakimiś politycznymi marzeniami, tylko premiera polskiego rządu, który ma naprawdę jeszcze kawał roboty do wykonania.
Dlatego zapewnił, że kiedy podejmie decyzję, to natychmiast powiadomi o tym opinię publiczną. – To będzie niedługo, wcześniej niż wiosną – zapowiedział.
Do tej pory politycy PO mówili, że Tusk swój start w wyborach prezydenckich ogłosi na majowym kongresie partii. Dlaczego zmienił zdanie? – Pewnie z jakiegoś sondażu wynika, że już powinien się zdecydować – komentuje jeden z polityków PO. Zdaniem naszego rozmówcy premier nie zamierza zrezygnować z kierowania rządem podczas kampanii.
Szef rządu zapowiedział też, że w przyszłym roku nie planuje podwyższenia składki zdrowotnej. Dodał, że będzie więcej pieniędzy z budżetu na przekształcenia szpitali. – W przyszłorocznym budżecie na restrukturyzację przewidziano blisko 400 mln zł – wyliczał.
Ogłosił też plany na rok 2011. Wśród nich – nieodpłatną wymianę dowodów osobistych na nowe. – Będą wyposażone w chip, który umożliwi m.in. korzystanie z systemu ubezpieczeń społecznych, za jego pomocą będzie się można w systemie zalogować – objaśniał Tusk.