PiS porzuca „układ”

W 2005 i 2007 r. PiS w wyborach szermował hasłami o walce z korupcją i „układem”. W tegorocznych wyborach samorządowych i parlamentarnych w 2011 r. partia Jarosława Kaczyńskiego główny nacisk chce położyć na postulaty gospodarcze, rozwój samorządów, walkę z bezrobociem i pomoc dla terenów wiejskich.

– Wśród naszych działaczy terenowych był duży nacisk na to, by postawić na gospodarkę i walkę z bezrobociem – mówi „Rz” poseł Dawid Jackiewicz, członek Rady Politycznej PiS.

[srodtytul]Kraków zmienią w Poznaniu[/srodtytul]

Jeszcze w styczniu 2009 r. podczas kongresu PiS w Nowej Hucie największy nacisk w programie tej partii położono na sprawy związane z bezpieczeństwem wewnętrznym i walką z korupcją. Specjalne referaty na ten temat przedstawili wówczas m.in Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, i poseł Jarosław Zieliński, były wiceszef MSWiA.

Ale już w marcu 2009 r. – o czym informowała jako pierwsza „Rzeczpospolita” – władze PiS zadecydowały o zmianie strategii wyborczej. Jesienią powołano Zespół Pracy Państwowej kierowany przez Przemysława Gosiewskiego. Kluczowe role odgrywają w nim odpowiedzialna za finanse Aleksandra Natalli-Świat, Grażyna Gęsicka (gospodarka) oraz Joanna Kluzik-Rostkowska (sprawy społeczne).

To właśnie ten zespół pracował nad stworzeniem nowej strategii. Nowy program wyborczy zostanie przyjęty na kongresie PiS w marcu. – Zapowiadaliśmy, że program krakowski będzie modyfikowany. Podczas drugiego dnia kongresu będą prowadzone nad nim finalne prace – potwierdza poseł Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS.

[srodtytul]Gospodarka i wieś[/srodtytul]

Na co postawi partia Kaczyńskiego? – W przypadku gospodarki pojawią się pewne odniesienia do naszego projektu konstytucji. To istotne propozycje z punktu widzenia swobody gospodarczej – zdradza poseł Maks Kraczkowski, sekretarz Rady Politycznej PiS.

W zaprezentowanym w styczniu projekcie konstytucji PiS postulował m.in. ograniczenie władzy urzędnika w kontaktach z obywatelem i przedsiębiorcą i wprowadzenie odpowiedzialności urzędnika za decyzje.

O tym, jak ostatecznie będzie wyglądał zmodyfikowany program PiS, w Poznaniu mają zadecydować sami delegaci. W tym celu organizatorzy kongresu chcą powołać panele robocze do prac nad programem.

– Z nich wyłoni się kierunek rozwoju programu uwzględniający nowe wyzwania – mówi Grażyna Gęsicka, szefowa Klubu PiS. – W 2009 r., gdy powstawał nasz program, nie spodziewaliśmy się, że dziś będziemy mieli znów rosnące wskaźniki bezrobocia w Polsce.

– Chcemy też mocno w programie wyartykułować rozwiązania wspierające polskie rolnictwo, konkretne projekty rozwojowe dla obszarów wiejskich – dodaje poseł Leonard Krasulski, członek Komitetu Politycznego PiS.

[srodtytul]Prezydenta nie będzie[/srodtytul]

W poznańskim kongresie PiS ma wziąć udział 1500 osób, w tym 1200 delegatów i 300 zaproszonych gości i dziennikarzy. W jego trakcie odbędą się wybory prezesa partii i nowej Rady Politycznej.

W kuluarach partii Jarosława Kaczyńskiego i wśród terenowych delegatów ugrupowania spekulowano, że w Poznaniu pojawi się również prezydent Lech Kaczyński. Na kongresie PiS miałby on ogłosić swój start w wyborach prezydenckich.

Joachim Brudziński w rozmowie z „Rz” dementuje jednak te pogłoski.

A bliski współpracownik prezydenta dodaje: – Z punktu widzenia marketingowego ogłoszenie takiej decyzji na kongresie PiS przez prezydenta byłoby błędem i dało argument rywalom, którzy przekonują, że prezydent jest kandydatem jednej partii.