Komorowski nie może być pewien głosów PSL

W drugiej turze wyborów prezydenckich ludowcy mogą wesprzeć Lecha Kaczyńskiego. Chcą tego partyjne doły

Publikacja: 02.04.2010 21:09

Bronisław Komorowski

Bronisław Komorowski

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

– PO zdecydowanie przedwcześnie zakłada, że Bronisław Komorowski może być pewny naszego poparcia – mówi "Rz" jeden ze znaczących polityków PSL. I przypomina, że w 2005 r. o zwycięstwie Lecha Kaczyńskiego nad Donaldem Tuskiem w drugiej turze wyborów prezydenckich zdecydowały głosy przekazane kandydatowi PiS przez inne ugrupowania. Poparło go także PSL.

– Teraz też te kilka procent może zdecydować o tym, kto zostanie prezydentem – zwraca uwagę rozmówca "Rz".

Inny polityk PSL zdradza nam, co pokazały konsultacje z terenowymi działaczami ludowców: – Prezydentura Kaczyńskiego wcale nie jest przez nich źle oceniania.

– Jedno mogę powiedzieć na pewno. W drugiej turze głosy naszego elektoratu na pewno będą mocno rozstrzelone – uważa z kolei poseł Eugeniusz Kłopotek.

W oficjalnych rozmowach ludowcy podkreślają jednak, że na razie muszą wskazać swojego kandydata w wyborach prezydenckich. O tym, kogo poprzeć w drugiej turze, będą myśleć później.

– Zgodnie z obietnicą przedstawimy kandydaturę do 20 maja – zaznacza Eugeniusz Grzeszczak, jeden z najbliższych współpracowników Waldemara Pawlaka. A poseł Janusz Piechociński zauważa, że w przeciwieństwie do mediów PSLowskie doły partyjne nie dały się jeszcze porwać gorączce prezydenckiej kampanii wyborczej.

– Zwykli ludzie mają teraz ważniejsze sprawy na głowie. A jeśli już rozmawiają o polityce, to dla nich ważniejsze są raczej w tej chwili wybory samorządowe, a nie prezydenckie – mówi Piechociński.

W nieoficjalnych rozmowach ludowcy przyznają jednak, że problem drugiej tury jest przez nich rozważany już teraz.

– Polityk musi myśleć kilka ruchów do przodu – mówi "Rz" jeden z posłów PSL. – Nie mamy złudzeń, że nasz kandydat, ktokolwiek by nim został, wejdzie do drugiej tury wyborów. Więc tak czy inaczej jego głosy na kogoś przejdą.

– Tak naprawdę ostateczne decyzje o tym, kogo poprzemy, zależeć będą od rozkładu głosów wśród naszego elektoratu, tego, kto okaże się nam bliższy ideologicznie i kto więcej zaoferuje politycznie. Bardziej jest chyba prawdopodobne, że będzie to Komorowski, ale decyzji o tym na pewno nie będziemy ogłaszać zbyt wcześnie – podsumowuje inny polityk PSL.

O decyzję ludowców nie martwi się Platforma – To trochę tak jak z braćmi, którzy się ze sobą droczą – tłumaczy nam sytuację w koalicji Waldy-Dzikowski, wiceprzewodniczący Klubu PO. – Jestem przekonany, że ostatecznie PSL poprze w drugiej turze Komorowskiego.

Jednak, jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rz", ludowcy obawiają się, że po wygranej kandydata PO ich pozycja w koalicji mocno osłabnie.

– PO zdecydowanie przedwcześnie zakłada, że Bronisław Komorowski może być pewny naszego poparcia – mówi "Rz" jeden ze znaczących polityków PSL. I przypomina, że w 2005 r. o zwycięstwie Lecha Kaczyńskiego nad Donaldem Tuskiem w drugiej turze wyborów prezydenckich zdecydowały głosy przekazane kandydatowi PiS przez inne ugrupowania. Poparło go także PSL.

– Teraz też te kilka procent może zdecydować o tym, kto zostanie prezydentem – zwraca uwagę rozmówca "Rz".

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!