Teraz miasto chce samo poprowadzić stok. W bieżącym tygodniu urzędnicy spotkają się po raz pierwszy z przedstawicielami firmy.– Jeżeli Energopol-Trade zaproponuje nam rozsądną cenę, odkupimy stok, jeżeli nie, wybudujemy własną górkę – ujawnia „Rzeczpospolitej” dyrektor Bajko. Za budulec nowej górki posłużyłaby ziemia z budowy metra. Włodarze Warszawy mają już nawet upatrzone miejsce, gdzie zostałaby usypana. Dopóki jednak nie zostaną zakończone rozmowy z Energopolem-Trade nie zostanie ono ujawnione.
– Wybudowanie stoku narciarskiego wraz z zapleczem na Górce Szczęśliwickiej kosztowało nas 40 mln zł. Nie chcemy od miasta całej tej sumy, ale na pewno sporą jej część – mówi prezes Żebrowski.Miasto nie ma zamiaru płacić nawet połowy kwoty zaproponowanej przez Energopol.
Natomiast w Energopolu są przekonani, że miasto odkupi stok szczęśliwicki tak czy owak. – Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecała to publicznie warszawiakom w czasie kampanii wyborczej – twierdzi Żebrowski.
Górkę Szczęśliwicką, w czasie gdy działała, odwiedzało w sezonie zimowym około 50 tysięcy warszawiaków.
– Ja pamiętam ten stok jako fajne miejsce, lubiłem tam jeździć. Miasto powinno się tym zainteresować i coś w końcu z tym zrobić. Z chęcią znowu bym tam poszusował – mówi Marek Bielecki, student II roku prawa Wyższej Szkoły Menedżerskiej, narciarz od 10 lat.Takie ośrodki jak Górka Szczęśliwicka (w centrum miasta, ze sztuczną nawierzchnią, wyciągiem oraz urządzeniami do sypania śniegu) są w Polsce trzy, ten w Warszawie oraz w Poznaniu i Bytomiu. Tamte również należą do prywatnych firm, ale świetnie sobie radzą. Poznański stok zarządzany przez firmę Malta Ski, który 21 lutego 2008 roku będzie obchodził 15 lat działalności, przynosi rocznie 10 mln zł dochodu. Jest jednak zakładem pracy chronionej i dlatego nie płaci podatku od nieruchomości. – 40 procent naszych pracowników to osoby, którym musimy tworzyć specjalne miejsca pracy, to także są koszty – tłumaczy Konrad Tuszewski, dyrektor Malta Ski. Zna on dokładnie warszawski obiekt, ponieważ wykonywał na zamówienie Energopolu-Trade plan koncepcyjny zabudowy Górki Szczęśliwickiej.
Tuszewski twierdzi, że to nie podatek jest przyczyną problemów warszawskiego stoku i wylicza jednym tchem: – Popełniono tam bardzo dużo błędów marketingowych i handlowych. Wyciąg na przykład nie ma swojego parkingu, a nawierzchnia jest ciemnego koloru, co przyspiesza topnienie śniegu. No i dlaczego ta górka nie nazywa się na przykład Orange-Szczęśliwice? Z tego również są pieniądze.