Jak pracowała 60-osobowa Rada Warszawy wybrana równo rok temu przez warszawiaków?
– Podjęliśmy 550 uchwał – podsumowuje szefowa Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO). – Najbardziej pracochłonne to budżet i wybór ponad 1000 ławników. Ale zdarzało się, że nawet drobne uchwały z nazwami ulic budziły takie kontrowersje, iż trzeba je było rozpatrywać kilka razy.Pytani o osiągnięcia i najistotniejsze decyzje, wymieniali m.in. stanowisko w sprawie lokalizacji Stadionu Narodowego na Pradze czy uchwałę, która przesądza o budowie ratusza w Pałacu Saskim i zachowaniu piwnic dawnego pałacu Morsztyna.
– A ja się najbardziej cieszę, że udało się większą uwagę rady zwrócić na sprawy turystyki – mówi radna Maria Szroeder (PO). Rzeczywiście, turystyką i promocją miasta zajmują się teraz trzy komisje: Kultury i Promocji, Turystyki i częściowo speckomisja ds. Euro 2012.
Natomiast niewątpliwą porażką okazał się statut miasta. Miał decentralizować i porządkować pracę ratusza i dzielnic, ale nie zaczął w ogóle obowiązywać. Został co prawda przyjęty przez miasto i dzielnice, lecz negatywnie zaopiniował go premier Jarosław Kaczyński i zwrócił radzie do poprawki.
– Dokonaliśmy kosmetycznych zmian i mam nadzieję, że nowy premier zaakceptuje nasz projekt już bez zastrzeżeń – mówi Lech Jaworski (PO), szef Komisji Statutowej.