Choreograf Michele Noiret stworzyła wiele spektakli, które zostały pozytywnie przyjęte przez krytykę. Mimo że w swoich pracach skupia się przede wszystkim na człowieku, nie zamyka się w typowej dla teatru tańca formie. W swych sztukach używa nowych mediów i nowatorskich kompozycji muzycznych, nietypowo dzieli przestrzeń. To otwarcie na inne sztuki wyrazu to m.in. zasługa świetnej edukacji. Noiret uczyła się warsztatu m.in. w założonej przez Maurice’a Bejarta szkole tańca Mudra. Tutaj poznała niemieckiego kompozytora Karlheinza Stockhausena, z którym później przez wiele lat współpracowała. Ale w spektaklu „Chambre Blanche” Michele Noiret wybrała skromną formę. Obserwować będziemy cztery kobiety (Julie Devigne, Dominique Godderis, Michele Noiret, Lise Vachon), które będą poznawać zarówno zaproponowaną im przestrzeń, jak i same siebie. Czy ich monologi – w języku ruchu w solo – będą skrajnie różne? A może bohaterki spotkają się w dialogu (duetach), albo w dyskusji (w tercecie lub kwartecie)? To szuka dla tych, którzy znają cenę intymności, pojmują, jak być delikatnym, potrafią bronić własnego zdania i dzielić się sobą z innymi.

Teatr Wielki – Opera Narodowa (Sala im. Młynarskiego), pl. Teatralny 1, 20-21.11, godz. 19.15