Zwierzę spacerowało w okolicach ulicy Kościuszki, po parku w Ursusie. Mieszkańcy wezwali na jego widok policję, ta poprosiła o pomoc myśliwego. Pracownik Lasów Miejskich zastrzelił zwierzę z ostrej amunicji.
Funkcjonariusze tłumaczyli, że zwierzę zachowywało się agresywnie, jednak pokazane w telewizji TVN24 nagranie przeczy tym słowom - widać na nim, że zwierzę zachowywało się spokojnie.
Materiały dotyczące akcji łowczego zostały przekazane prokuraturze w celu wyjaśnienia czy broń została użyta zgodnie z prawem - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
- Zażądaliśmy pilnych wyjaśnień na piśmie od wszystkich podmiotów biorących udział w akcji. Decyzję o ewentualnych konsekwencjach służbowych podejmiemy po ich analizie. Będziemy też czekać na pierwsze wyniki pracy prokuratury, która już otrzymała dokumentację od stołecznej policji - powiedział rzecznik stołecznego Ratusza Tomasz Andryszczyk.
- Nie ulega wątpliwości, że w takich sytuacjach pracownicy odpowiednich służb powinni kierować się zarówno troską o bezpieczeństwo mieszkańców jak i względami humanitarnymi - podkreślił.