– Biuro do spraw odzyskiwania mienia pochodzącego z przestępstwa musimy utworzyć do grudnia, bo zobowiązują nas do tego przepisy unijne – mówi „Rz” wiceszef MSWiA Adam Rapacki. – Będzie się zajmowało poszukiwaniem majątków przestępców, którzy lokują brudne pieniądze, tak w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej.
Szlaki są przetarte, bo w części krajów Unii takie biura już są. U nas nad koncepcją jego powołania pracuje zespół specjalistów z MSWiA, Komendy Głównej Policji i Ministerstwa Sprawiedliwości.
[srodtytul]Rodzimi i włoscy mafiosi[/srodtytul]
Nowy pomysł to rezultat decyzji Rady Europy z grudnia 2007 r. dotyczącej współpracy między biurami ds. odzyskiwania mienia w państwach członkowskich. – Nakłada ona i na nas obowiązek utworzenia takiego biura – mówi Ewa Piotrowska, rzecznik prokuratora generalnego.
Ale wiceszef MSWiA zaznacza, że nie chodzi o tworzenie nowej instytucji z nowym gmachem i armią urzędników. – Ciężar pracy spadnie na specjalnie przeszkolonych policjantów, których zadaniem będzie wyszukiwanie i zabezpieczanie majątków przestępców zdobytych w nielegalny sposób – wyjaśnia wiceminister Rapacki. – Policjanci będą musieli ściśle współpracować z przedstawicielami zarówno resortu finansów, jak i resortu sprawiedliwości.