Genialny samouk był zafascynowany teatrem absurdu Becketta. Sam Beckett również miał dla niego wiele uznania, pisząc o nim: „Cousse to autor obdarzony talentem bardzo osobistym i niewątpliwym“.
„Dziecinady. Opowieść trupa“ Cousse napisał w wieku 25 lat, ale kolejne jego wersje powstawały przez dalsze pięć lat. Autor nie ukrywał inspiracji autobiograficznych. Przywołał w „Dziecinadach“ własne dzieciństwo, kiedy pierwszy raz musiał się pogodzić ze śmiercią przyjaciela.
Tekst tego monodramu to opowieść chłopca prowadzona z dziecięcej perspektywy. Bezlitośnie i uważnie może więc opowiadać o niewinności i miłości, przemocy, tęsknocie i radości. Jest to jednocześnie opowieść kogoś, kto już nie żyje, więc śmierci się nie boi. Rodzaj swoistego seansu terapeutycznego, który ma oswoić to, co nieuchronne.
[i]Dziecinady. Opowieść trupa, monodram Raymonda Cousse’a, reż. Piotr Kulczycki (AT), wyk. Jolanta Kulczycka, Scena Współczesna, Stara Prochoffnia, ul. Boleść 2, bilety: 20 – 25 zł, rezerwacje: tel. 022 635 89 64, premiera: piątek (30.01), spektakle: sobota (31.01), godz. 19.15[/i]