[b]Rz: Jest pan zdziwiony pozwem córki Lecha Wałęsy?[/b]
[b]Paweł Zyzak:[/b] Jestem raczej zaskoczony kolejnymi próbami tłumienia swobodnej dyskusji, wolności badań naukowych, wręcz kneblowania ust, o jakich przekonałem się w związku z tą publikacją.
To chęć konserwowania pewnego mitu za wszelką cenę. W dojrzałych zachodnich demokracjach to nie do pomyślenia.
[b]Gdyby jeszcze raz miał pan pisać pracę magisterską o Lechu Wałęsie, nie zrezygnowałby pan?[/b]
Oczywiście, że nie. Mam prawo pisać o tym, co mnie interesuje, i prowadzić badania naukowe. Nawet jeśli ich rezultaty budzą emocje.