Kloczkowski uważa, że im bliżej wyborów, tym bardziej układ Tusk – Kaczyński powinien się polaryzować. – To służy obu kandydatom – mówi politolog i podkreśla, że zarówno Tusk, jak i Kaczyński mają szansę na przyciągnięcie części wyborców lewicy i Cimoszewicza. Tusk tych liberalnych, Kaczyński – nastawionych socjalnie.
Tusk już zyskuje. Z naszego badania wynika, że znacznie (z 1 do 16 procent) wzrosła liczba wyborców lewicy, którzy zagłosowaliby na niego.
Politycy PO podkreślają, że szef rządu wie, co robi. – Szybkie i bezwzględne decyzje kadrowe w klubie i rządzie świadczą o tym, że premier przedkłada dobro państwa nad personalne relacje i to jest doceniane – mówi Andrzej Halicki, rzecznik Klubu PO.
Z kolei w wypadku Lecha Kaczyńskiego nastąpiła wyraźna mobilizacja elektoratu PiS. Dwa tygodnie temu deklarację zagłosowania na obecnego prezydenta składało 53 proc. wyborców tej partii, obecnie 68 proc.
– Jak widać, umacnia się pozycja prezydenta Kaczyńskiego i Donald Tusk może mieć problemy, podobnie jak w poprzednich wyborach prezydenckich, które przegrał – ocenia poseł PiS Zbigniew Girzyński.
[ramka]25 proc. Polaków nie ma swojego kandydata na prezydenta – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”. Przeprowadzono go metodą wywiadów ankietowych 5 – 10 listopada na próbie 1000 osób. Podczas układania listy kandydatów przyjęliśmy zasadę „jeden kandydat – jedna partia”. Wyjątkiem było dwóch kandydatów lewicy, bo Włodzimierza Cimoszewicza, zgodnie z jego własnymi słowami, traktowaliśmy jako potencjalnego kandydata ponadpartyjnego.