Reklama

Przez telefon można więcej

Marketing w komórkach to coś lepszego niż nachalne reklamy – przekonuje Borys Wróbel z mobijoy!

Publikacja: 28.04.2010 00:31

Przez telefon można więcej

Foto: ROL

[b]Rz: Marketing mobilny to pojęcie robiące zawrotną karierę. Co to właściwie jest?[/b]

[b]Borys Wróbel:[/b] O ile marketing internetowy to są wszystkie działania firmy w sieci, o tyle marketing mobilny to wszystko, co komunikowane jest za pośrednictwem telefonu komórkowego.

[b]Czyli jak?[/b]

Wiadomości SMS przychodzą nam najszybciej do głowy, bo są wykorzystywane np. w konkursach. Prawdziwa rewolucja dokonała się jednak dzięki zwiększeniu szybkości i spadkowi cen przesyłu danych. Dzięki temu z niszy wyszedł mobilny Internet, powstają nowe serwisy i pojawia się reklama. Bardzo ciekawa jest sfera aplikacji – programów przystosowanych do możliwości telefonów. Dzięki temu można wchodzić z klientami w interakcje, a jednocześnie pozwolić im spędzić czas z grą czy trafić do celu dzięki nawigacji.

[b]Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić...[/b]

Reklama
Reklama

Najprościej umieścić logotyp marki w programie na zasadzie reklamy – np. w grze na trasie wyścigu.

Ale ciekawsze są rozwiązania wchodzące głębiej w świat marki. Dobrym przykładem jest mobilny alkomat. Dla Kompanii Piwowarskiej stworzyliśmy aplikację, w której podając wagę, płeć, ilość i rodzaj wypitego trunku, dostajemy informację o tym, jakie może być stężenie alkoholu w organizmie. Posługując się elementem zabawy, przekazujemy komunikat, że po piwie nie należy prowadzić auta. Mamy też wartość użytkową – aplikacja może zaproponować taksówkę.

[b]Czyli takie pomysły wykorzystują znane już technologie, ale połączone w sprytny sposób?[/b]

Marketing mobilny łączy w nowy sposób znane już użyteczności, ale i inspiruje rozwiązania, które wchodzą dopiero do użytku. Zachęcanie: „wyślij zdjęcie mówiące, jakie dobre skojarzenie masz z naszą marką”, wciąga klientów do interakcji. Chęć przekazania komunikatu marketingowego wykreowała także nową jakość. GPS został wprowadzony do komórek na potrzeby nawigacji. Ale pozwala też na określenie pozycji telefonu w celach marketingowych. Nawet w obcym mieście za pomocą programu dostarczonego przez ulubioną sieć pizzerii możemy szybko znaleźć adres najbliższego lokalu.

Pojawiły się mobilne serwisy społecznościowe oparte na usługach lokalizacyjnych, np. Nike Truecity, który pozwala nałożyć na mapę miasta interesujące punkty. Włączam to i widzę miejsca, które polecają inni – np. fajny pub.

[b]Ale komórka nie jest do tego wszystkiego potrzebna.[/b]

Reklama
Reklama

Tak, ale mamy ją przy sobie prawie zawsze. Poza tym wyobraźmy sobie taki scenariusz. Można stworzyć program na komórkę, który przeniesie nas 600 lat wstecz, w czasy bitwy pod Grunwaldem. Taka aplikacja wykorzystywałaby technologię tzw. poszerzonej rzeczywistości (augmented reality). Na ekranie łączone są elementy świata wirtualnego ze światem realnym – filmowanym przez telefon. Czyli oglądamy panoramę Grunwaldu z nałożonym ustawieniem wojsk przed bitwą.

[b]Zaraz, zaraz. Nie mówimy o science fiction...[/b]

To jest możliwe do zrealizowania tu i teraz.

[b]Skąd to nagłe zainteresowanie mobilnym marketingiem?[/b]

Telefonów komórkowych jest w Polsce blisko trzy razy tyle co internautów. Mimo to firmy do niedawna podchodziły do wykorzystania tego medium z ostrożnością. Jednak teraz mamy do czynienia z eksplozją zainteresowania mobilnym marketingiem. Kamieniem milowym był Apple iPhone, który pokazał, jak atrakcyjne mogą być aplikacje i internetowe strony na komórki. Że mogą łączyć cechy rozrywkowe, użytkowe i marketingowe. No i najważniejsze – na końcu tego telefonu jest zawsze ten sam człowiek.

[b]Może ta ostrożność wynika z faktu, że nie każdy posiadacz telefonu używa w nim Internetu?[/b]

Reklama
Reklama

Ale marketing mobilny to nie tylko marketing przez mobilny Internet! To SMS, MMS, łączenie się przez Bluetooth, aplikacje czy wreszcie m-kupony i kody 2D...

[b]Co to takiego?[/b]

Kody 2D to rozwiązanie pozwalające zeskanować graficzny symbol i rozszyfrować, co się za tym symbolem kryje. Umieszczamy je np. w reklamie drukowanej w gazecie. Zwykle jest to łącze do strony internetowej zawierającej więcej informacji. W ten sposób telewizja AXN wprowadzała do emisji serial „Flash Forward”, gdzie na mobilnej stronie można było m.in. obejrzeć zwiastun filmu. Natomiast o marketingu przez Bluetooth należy myśleć jak o trochę innej, bardziej multimedialnej ulotce. Żeby pobrać cokolwiek przez Bluetooth, trzeba wiedzieć, że taka możliwość istnieje – na przykład przeczytać na plakacie w salonie samochodowym. Później można już pobrać np. konfigurator wersji i wyposażenia auta.

Zwykle w podobnych akcjach bierze udział w sumie od kilku do kilkudziesięciu tysięcy użytkowników – tak przynajmniej było w tych, które my organizowaliśmy.

[i]-rozmawiał Piotr Kościelniak[/i]

[b]Rz: Marketing mobilny to pojęcie robiące zawrotną karierę. Co to właściwie jest?[/b]

[b]Borys Wróbel:[/b] O ile marketing internetowy to są wszystkie działania firmy w sieci, o tyle marketing mobilny to wszystko, co komunikowane jest za pośrednictwem telefonu komórkowego.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Reklama
Reklama