Informacje o nagraniu głosu piątej osoby podały wczoraj TVN 24 i RMF, powołując się na anonimowe źródła w polskiej prokuraturze. Według tych doniesień nagranie to dowód, że w kokpicie tuż przed katastrofą oprócz załogi przebywała jeszcze jedna osoba. RMF informuje, że głos należał do kobiety. Jak podaje stacja, prawo wejścia do kabiny pilotów miały stewardesy oraz oficer BOR.
– Nie mamy zapisu czarnych skrzynek, więc nie wiemy, co zarejestrowały – zaznacza w rozmowie z „Rz” Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
Seremet przebywa w Moskwie. Na prośbę ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego ma rozmawiać o ponownym przeszukaniu i zabezpieczeniu miejsca tragedii. W dalszym ciągu można tam znaleźć rzeczy ofiar, np. polski paszport. Dziennikarze programu „Misja Specjalna” TVP rozmawiali z osobami, które 2 i 3 maja były na miejscu katastrofy. Opowiadały, że pod zwałami ziemi znalazły zabrudzoną, zakrwawioną masę, która miała być szczątkami ludzkiego ciała i je pochowali. Mówili też o kawałkach kości i zębach.
Wcześniej w TVN 24 minister Kwiatkowski stwierdził: – Nie wyobrażam sobie innej reakcji, niż podjęcie natychmiastowych działań na miejscu katastrofy.
W związku z tym polski rząd zamierza też wysłać na miejsce archeologów – podał TVN 24.