– Wszystkie zwierzęta to ogiery. Dlaczego? Są spokojniejsze niż klacze – tłumaczy Robert Rożnowski, kierownik policyjnego ogniwa, w którym służą konie.
Policyjne rumaki będzie można spotkać w stołecznych parkach, nad Wisłą, na Starym i Nowym Mieście. – Używamy ich też do zabezpieczania imprez masowych, takich jak np. mecze – mówi Marcin Szyndler z Komendy Stołecznej Policji.
Zanim konie trafiły do policji, przez pół roku były szkolone. Wczoraj podczas przekazania zwierząt funkcjonariusze pokazali, jak taka służba wygląda na co dzień. Tłum pozorantów próbował zaatakować mundurowych, ale ci na koniach nie przestraszyli się huku.
Konie w warszawskiej policji służą od 38 lat. W tej chwili jest ich 14. Utrzymanie jednego kosztuje 2,5 tys. zł miesięcznie.
– Ta kwota pokrywa wyżywienie i opiekę weterynaryjną – dodaje Marcin Szyndler.
