– Na pewno debata „jeden na jeden”, czyli Jarosław Kaczyński – Bronisław Komorowski, będzie między pierwszą a drugą turą wyborów – zapowiedział Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu kandydata PiS. Jego zdaniem nie dojdzie do takiej konfrontacji poglądów przed I turą wyborów, czyli przed 20 czerwca.
Potwierdza to nieoficjalnie „Rz” bliski współpracownik Kaczyńskiego. Jak mówi, analizy, które ma sztab PiS, wskazują, że korzystniejsza dla ich kandydata byłaby debata z rywalem z PO dopiero przed II turą. – Dyskutowanie teraz wyłącznie z Komorowskim mogłoby wzmocnić jego pozycję w oczach niezdecydowanych wyborców – zaznacza nasz informator z PiS.
Przedstawiciele sztabów obu rywali mieli wczoraj rozmawiać o formule debaty, którą 15 czerwca chce zorganizować TVN. Ale spotkanie odwołano. –Rozmowa odbędzie się wkrótce, ale nie dziś z powodu niedogodności terminowych – tłumaczyła wczoraj Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka sztabu Komorowskiego. Jego szef Sławomir Nowak w poniedziałek zaproponował taką debatę.
W odpowiedzi PiS wezwał Komorowskiego, by przyszedł na debatę w TVP w najbliższą niedzielę, z udziałem także Waldemara Pawlaka (PSL) i Grzegorza Napieralskiego (SLD). Jednak to zaproszenie kandydat Platformy odrzucił. Tę debatę poprowadzą Diana Rudnik i Krzysztof Ziemiec.
Natomiast wczoraj wieczorem w TVP mieli się spotkać Janusz Korwin-Mikke, Andrzej Olechowski i Marek Jurek. Dwaj ostatni odmówili. – To protest przeciwko arbitralnemu sposobowi ustalania, którzy kandydaci mają ze sobą dyskutować – mówi Robert Smoleń, szef sztabu Olechowskiego.