Uciec od polityki na egzotyczną plażę

20 czerwca pod palmami czy na szczycie Mont Blanc? Są osoby, które wybierają urlop lub weekendowy wyjazd zamiast wyborów

Publikacja: 18.06.2010 03:49

Uciec od polityki na egzotyczną plażę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Aleksandra Polak, która studiuje w Warszawie ochronę środowiska, w niedzielę nie pójdzie do urny. Będzie w Olsztynie na wyjeździe ze studiów. – Polityka mnie nie interesuje. Nie śledziłam kampanii wyborczej – mówi. – Była sesja, więc nie miałam czasu wziąć zaświadczenia pozwalającego na głosowanie poza miejscem zameldowania.

Pani Aleksandra z dużej instytucji finansowej w Warszawie nawet chciała głosować. – Ale w ostatniej chwili zaprosiła mnie rodzina. Wolę wyjazd niż wybory – deklaruje.

Przedstawiciele branży turystycznej zaznaczają, że Polacy kochają wyjazdy, więc w wyborczą niedzielę wielu będzie poza domem. – Na weekend zapowiedziało się sporo osób – mówi „Rz” właścicielka pensjonatu w Giżycku. – Nikt nie pytał o lokale wyborcze w pobliżu.

- Nie zaobserwowaliśmy spadku zainteresowania wyjazdami wakacyjnymi z powodu wyborów - mówi "Rz" Piotr Haładus, dyrektor marketingu biura podróży TUI Poland. - Klienci są świadomi tego, że wyjazd wypada w czasie wyborów, ale nie deklarują czy będą chcieli głosować.

– Spragnieni słońca Polacy korzystają teraz z bardzo atrakcyjnych ofert last minute – mówi Magdalena Plutecka-Dydoń z biura podróży Neckermann. Dodaje, że w tym roku wyjątkowo dużo osób zarezerwowało wczasy z wyprzedzeniem, korzystając nawet z 30-proc. zniżek, więc wakacji na pewno nie przesuną.

Oferty wyjazdów na czas wyborów są też na forach turystycznych. Poszukiwani są np. chętni na wyprawę na Mont Blanc czy na karaibską plażę.

Plutecka-Dydoń zaznacza, że i na wakacjach można głosować. – Lokale wyborcze będą otwarte w wielu kurortach, do których wysyłamy turystów – mówi.

Zagłosować można i w egipskiej Hurghadzie, i w tureckiej Antalyi. – Kto przy zdrowych zmysłach poświęci czas urlopu na stanie w kolejce do głosowania? – pyta jednak Hegemon na forum wp.pl.

Na wybory nie pójdzie też część osób, które mieszkają gdzie indziej, niż są zameldowani. – Nie wziąłem zaświadczenia – mówi Mariusz Czaplicki, który pracuje w Warszawie, ale jest zameldowany w Przasnyszu. – Nie pojechałem po nie, bo podróż sporo kosztuje, a w dodatku urząd jest otwarty w dni robocze, gdy jestem w pracy. Szkoda, że nie można tego załatwić przez Internet – ubolewa.

Aleksandra Polak, która studiuje w Warszawie ochronę środowiska, w niedzielę nie pójdzie do urny. Będzie w Olsztynie na wyjeździe ze studiów. – Polityka mnie nie interesuje. Nie śledziłam kampanii wyborczej – mówi. – Była sesja, więc nie miałam czasu wziąć zaświadczenia pozwalającego na głosowanie poza miejscem zameldowania.

Pani Aleksandra z dużej instytucji finansowej w Warszawie nawet chciała głosować. – Ale w ostatniej chwili zaprosiła mnie rodzina. Wolę wyjazd niż wybory – deklaruje.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!