[i]Korespondencja z Moskwy[/i]
Edmund Klich, polski przedstawiciel przy rosyjskim komitecie (MAK) badającym przyczyny kwietniowej katastrofy, odebrał wczoraj oryginały dokumentów z pokładu Tu-154 w dziewięciu kartonach.
Wśród ponad 10 tys. stron są m.in. instrukcje obsługi samolotu, świadectwa techniczne, książki nawigacyjne, tablice meteorologiczne oraz – najprawdopodobniej należące do załogi – książka telefoniczna Krakowa i rachunek za hotel.
Po przekazaniu ich Klichowi i spisaniu protokołu dokumenty przewieziono do Ambasady RP w Moskwie, skąd mają trafić do Polski pocztą dyplomatyczną.
Oleg Jermołow, rzecznik prasowy MAK, poinformował, że wcześniej komitet przekazał już Polsce część dokumentów. – To 60 różnych pozycji, m.in. przesłuchania osób zaangażowanych w przyjęcie samolotu, pracowników lotniska w Smoleńsku – wyliczał.