Ks. Drozdowicz informację, że może zostać kapelanem prezydenta, przyjmuje z rozbawieniem. – To chyba żart – mówi.
Potwierdza jednak, że zajmuje się duszpasterskim przygotowaniem pielgrzymki rodzin ofiar na miejsce katastrofy.
Wcześniej jako kandydata na prezydenckiego duszpasterza wymieniano ks. Andrzeja Lutra. Ale na tę kandydaturę niechętnie patrzą władze kościelne (a to metropolita abp. Kazimierz Nycz musi wyrazić na nią zgodę, bo na terenie jego diecezji – warszawskiej, leży Pałac Prezydencki). Ks. Luter jest zaś znany z liberalnych poglądów, których większość biskupów nie podziela. Poza tym jego sytuacja od strony administracyjnej jest skomplikowana. Jest rezydentem parafii leżącej w diecezji warszawsko-praskiej, w dodatku wciąż jest przypisany do diecezji łowickiej, gdzie rezydował poprzednio.
Tych problemów nie ma ksiądz prałat Wojciech Drozdowicz. Od lat jest proboszczem parafii położonej w diecezji abp. Nycza (bł. Edwarda Detkensa na Bielanach).
Pielgrzymka dotrze do Smoleńska 10 października. Będzie mieć charakter ekumeniczny. Prócz katolików wezmą w niej udział luteranie, prawosławni i niewierzący. Wspólną modlitwę przygotowują z ks. Drozdowiczem teolog luterańska Kornelia Pilch i przedstawiciel prawosławnego ordynariatu polowego ks. płk Michał Dudicz.