[b]Czy PiS po ostatnim odejściu kilku posłów grozi rozpad - jak obawiają się nawet zwolennicy Pana ugrupowania?[/b]
Nie sądzę. Inne partie też przeżyły takie odejścia. Osoby niezadowolone z polityki ugrupowania zwykle się z nim rozstają. Platformę opuścili niedawno Janusz Palikot i Kazimierz Kutz. Oczywiście, takie wydarzenia nie służą partii, ale polityka to dynamiczny proces. Ścierają się tu ambicje ludzi i środowisk. Stąd trudno o status quo przez dłuższy czas. Konflikty PiS nie służą, ale do ostatnich wydarzeń podchodzę spokojnie. Teraz ważne jest to, że w moim okręgu w wyborach startuje prawie 750 osób, a w całym kraju 32 tysiące kandydatów PiS.
[b]I nikt nie jest zwolennikiem Joanny Kluzik-Rostkowskiej?[/b]
Joanna była ważna dla partii, podobnie Ela Jakubiak, ale PiS kojarzy się przede wszystkim z braćmi Kaczyńskimi. Z Jarosławem Kaczyńskim, który jest jego liderem czy Zbigniewem Ziobro. Także innymi postaciami, choćby Adamem Lipińskim. A jak ktoś prowadzi w okresie kampanii wyborczej w mediach grę, która nie służy partii, nie może spodziewać się pochwał.
[b]Czy warto jednak pozbywać się popularnych polityków w czasie kampanii? W pierwszych sondażach po odejściu z PiS kilku polityków widać spadek notowań partii. A wyborca ma zawsze rację.[/b]