– Długo to trwało, bo zgodnie z naszym statutem takie dokumenty muszą podpisać dwie osoby z zarządu – tłumaczy Eugeniusz Ragiel, prezes TOnZ. Dodaje, że jeszcze w tym tygodniu do wojewódzkiego sądu administracyjnego trafi skarga na decyzję służb weterynaryjnych w sprawie Celestynowa. Jak się dowiedzieliśmy, raczej nie ma szans, aby przed 9 lutego (wtedy Celestynów zostanie wykreślony z rejestru schronisk) sprawa trafiła na wokandę. – Decyduje termin wpływu i trwa to nie dłużej niż miesiąc – usłyszeliśmy w WSA.
Tymczasem Janusz Związek, główny lekarz weterynarii, mówi, że TOnZ nie powinno się odwoływać. – W tym sporze nie jesteśmy stroną – uważa.
Do celestynowskiego schroniska płynie pomoc z całej Europy. Placówka dostaje nie tylko karmę, ale też drewniane budy i boksy. Te ostatnie przywieziono z Niemiec. Miłośnicy zwierząt wpłacają też pieniądze na konto schroniska. Na modernizację obiektu potrzeba ok. dwóch milionów złotych.
[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/557749_Chca-uniewaznic-decyzje-o-zamknieciu-schroniska.html" "target=_blank]Czytaj w Życiu Warszawy Online[/link] [/ramka]