Libia: Interpol ściga Kaddafiego

Siły lojalne wobec przywódcy Libii Muammara Kaddafiego walczyły w piątek z rebeliantami na kilku frontach

Publikacja: 04.03.2011 21:33

Po eksplozji w magazynie broni w Bengazi do miejscowego szpitala przez cały piątkowy wieczór zwożono

Po eksplozji w magazynie broni w Bengazi do miejscowego szpitala przez cały piątkowy wieczór zwożono rannych

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Co najmniej 17 osób zginęło w piątek wieczorem pod Bengazi,w wyniku eksplozji w magazynie z bronią kontrolowanym przez oddziały, które przeszły na stronę rewolucji. Według katarskiej telewizji al Dżazira libijskie wojsko lojalne wobec Kadafiego zbombardowało skład broni. Leżące na wschodzie Libii miasto od wielu dni jest w rękach przeciwników reżimu pułkownika. Według rzecznika antyrządowych powstańców Habiba al Obeidiego magazyn został całkowicie zniszczony.

Po 22 do szpitala Dżala w Bengazi zwożono rannych z położonej 30 km na wschód Radżmy. W kostnicy tego szpitala było już 10 zwłok, większość ciał była nadpalona. Wypowiedzi lekarzy, którzy przyjmowali rannych, były sprzeczne. Liczbę zabitych oceniali na 17 do 28. Przysłany z innego szpitala onkolog doktor Mamduh Haber wspominał nawet o 60. Większość miała jeszcze przebywać w dopalającym się magazynie z bronią, niedaleko lotniska. Większość rannych, których widzieliśmy, to cywile.

Większość pytanych przez „Rz" lekarzy obarczała winą tajnych agentów Muammara Kaddafiego. – Tak właśnie dyktator traktuje swoich obywateli – mówił dr Haber. Agenci mieli przyjechać do magazynu dwoma samochodami i wywołać eksplozję amunicji i dynamitu.

W szpitalu Dżala były dziesiątki lekarzy i studentów medycyny. Od 16 lutego, gdy wojska Kaddafiego zabiły na ulicach Bengazi setki ludzi, do szpitali na wieść o każdym ataku od razu zgłasza się do pracy mnóstwo medyków. Przed szpitalem stały setki mężczyzn czekających na informacje o rannych i zabitych.

Do kliniki pogotowia Dżala zwożono też rannych z bitwy toczonej o Ras Lanuf, ostatnie znaczące miasto przed Syrtą, bastionem kaddafistów i rodzinnym gniazdem dyktatora. Rebelianci zaatakowali tam bazę wojskową. Władze rewolucyjne twierdziły wieczorem, że ich oddziały zdobyły Ras Lanuf, i droga na Syrtę jest otwarta. Siły rządowe temu jednak zaprzeczyły i oświadczyły, że wciąż kontrolują miasto.

Z kolei na opanowanym przez siły antyrządowe wschodzie, w  mieście Adżdabija, bomby zrzucone przez libijskie lotnictwo spadły tuż przed murami zajętej przez powstańców bazy wojskowej. Toczyła się też bitwa o miasto Zawiję ok. 50 km od Trypolisu. Centrum miasta od wielu dni było pod kontrolą rebeliantów. Libijska armia użyła po południu ciężkiej artylerii do ostrzału Zawii. Według świadków w walkach zginęło co najmniej 30 osób, w tym dowódca sił powstańczych.

Międzynarodowa organizacja policyjna Interpol wystawiła nakaz aresztowania Kaddafiego oraz 15 członków jego rodziny i bliskich współpracowników. Ma to stanowić kolejny element nacisku wspólnoty międzynarodowej.  – Interpol go chce dopaść! – Do  gabinetu, gdzie rozmawiałem w piątek po południu z jedną przywódczyń rewolucji libijskiej, wpadł adwokat Muhammad Megirbi z muzułmańskim różańcem w ręku.

Pani Iman Bugajgis, 50-letnia wykładowczyni stomatologii na  uniwersytecie w Bengazi, stanęła w oknie i krzyknęła do kilkutysięcznego zebranego tam tłumu: – Interpol! Interpol! Wolność, wolność! Dla ludzi demonstrujących poparcie dla rewolucji informacja o wydaniu nakazu aresztowania dyktatora i jego kilkunastu współpracowników przez międzynarodową organizację policyjną była wspaniałym prezentem.

– Rzadko instytucje międzynarodowe tak szybko opowiadają się po stronie zbuntowanego ludu, ale nigdy też dyktator nie był tak bezwzględny dla własnego narodu – podkreśliła bardzo zadowolona dr Bugajgis. Nowo powołana Tymczasowa Rada Narodowa miała się zebrać na pierwszym posiedzeniu, nie wiadomo jeszcze było, czy nastąpi to w piątek wieczorem czy w sobotę. Dla Rady najważniejsze jest na razie uznanie międzynarodowe, przekonanie świata, że to ona, a nie Kaddafi reprezentuje Libijczyków.

Od jednego z wpływowych przedstawicieli władz rewolucyjnych dowiedziałem się, że najbardziej liczą one na Turcję. Że to premier Recep Tayyip Erdogan powie dobitnie, iż Kaddafi jest skończony. Rewolucjoniści w Bengazi liczyli na to, że do demonstracji dojdzie w piątek także w stolicy Trypolisie. – Mamy informacje, że reżim robił wszystko, by do tego nie dopuścić. Zamykano meczety, zatrzymywano młodych mężczyzn, którzy zmierzali do meczetów – mówiła dr Bugajgis. Władzom nie udało się jednak powstrzymać ludzi. Po modłach w meczetach w Trypolisie setki przeciwników Kaddafiego ruszyły w marszu protestu.

– Kaddafi jest wrogiem Boga – śpiewali. Policja użyła gazu łzawiącego, funkcjonariusze oddali także wiele strzałów, ale tylko w powietrzę. W rękach kaddafistów oprócz stolicy pozostają jeszcze dwa ważne ośrodki: rodzinne miasto dyktatora Syrta oraz Sebha na Saharze.

Co najmniej 17 osób zginęło w piątek wieczorem pod Bengazi,w wyniku eksplozji w magazynie z bronią kontrolowanym przez oddziały, które przeszły na stronę rewolucji. Według katarskiej telewizji al Dżazira libijskie wojsko lojalne wobec Kadafiego zbombardowało skład broni. Leżące na wschodzie Libii miasto od wielu dni jest w rękach przeciwników reżimu pułkownika. Według rzecznika antyrządowych powstańców Habiba al Obeidiego magazyn został całkowicie zniszczony.

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!