Platforma ustaliła, że w pierwszej piątce kandydatów na jej listach muszą być dwie kobiety. W okręgu nowosądeckim jedną z nich była 45-letnia Halina Wąsowska-Schirmer. Miała startować z trzeciego miejsca. Ale nie wystartuje.
Zrezygnowała po tym, jak portal Sadeczanin. info zamieścił relacje z powrotu działaczy PO z sobotniej konwencji w Gdańsku.
„Używała niecenzuralnych słów w stosunku do towarzyszy podróży w wagonie, w którym jechali przedstawiciele PO. Wydawało się, że kandydatka jest pod wpływem alkoholu i jak stwierdziło wiele osób z wagonu – czuć było od niej mocne trunki. (...) w nocy zaczęła zaczepiać młodych mężczyzn, deklarując, że może »załatwić« im pracę. Kiedy jeden z młodych ludzi okazał kandydatce brak zainteresowania – nie dawała za wygraną".
– Uciekłem przed tą kobietą – relacjonuje uczestnik gdańskiej wyprawy. – Mówiła, że chciała porozmawiać, ale była bardzo nachalna.
– Wiem, co się stało, i jest mi przykro. Tyle mogę powiedzieć. Nie znałem Haliny Wąsowskiej-Schirmer z tej strony... – powiedział portalowi Andrzej Czerwiński, szef nowosądeckiej PO.