Wassermann: zapytamy, co komisja zapożyczyła od Rosjan

Na prezentację zaproszono rodziny ofiar katastrofy. – Zapytamy, jakie materiały komisja miała, a jakie były zapożyczone od Rosjan – zapowiada Małgorzata Wassermann

Publikacja: 28.07.2011 03:17

Szef MSWiA Jerzy Miller

Szef MSWiA Jerzy Miller

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Komisja ministra Jerzego Millera jutro o godz. 10 przedstawi rezultaty badania okoliczności katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem. – Raport i prezentację będą omawiać członkowie komisji. Dokument zostanie też opublikowany na stronie internetowej ministerstwa – mówi „Rz" Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA.

Na prezentację zaproszono rodziny ofiar katastrofy. Po jej zakończeniu będą mogły zadawać pytania.

– Chciałabym wiedzieć przede wszystkim, do jakich materiałów źródłowych komisja miała bezpośredni dostęp, a jakie były zapożyczone od strony rosyjskiej – mówi „Rz" Małgorzata Wassermann, córka zmarłego posła. Zaznacza, że pytania będą zależały od zawartości raportu. – Mam nadzieję, że spotkamy się z przedstawieniem faktów i metodologią dochodzenia do wniosków.

Wiadomo, że w raporcie nie będzie nazwisk osób winnych zaniedbań przy organizacji lotu. Mają być fakty i błędy, które złożyły się na tragiczny finał.

Posłowie, z którymi rozmawiała „Rz", są zgodni: raport jest spóźniony. Powinien być gotowy, gdy swe ustalenia ogłosił rosyjski MAK. – Nie będzie miał obiektywnej wartości i nie da pełnej odpowiedzi na pytanie, co doprowadziło do katastrofy – uważa poseł Jarosław Zieliński z PiS. – Nie ma analizy fonoskopijnej czarnej skrzynki ani pełnej dokumentacji sekcji zwłok.

Posłowie PiS i PSL wątpią, że raport wyjaśni, jak doszło do katastrofy

– Chcę znać prawdę o katastrofie, która nigdy nie powinna się wydarzyć, ale wątpię, czy raport jej dostarczy – mówi też poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL. Zaznacza, że brak nazwisk w dokumencie nie będzie problemem:  – Gdy zostaną wskazane funkcje, media przypiszą nazwiska.

Zaufanie do komisji ma poseł Jerzy Zemke (SLD). – To zespół specjalistów i wiem, że komisja przyjęła raport jednogłośnie – mówi. – Kluczowa będzie ocena szkoleń pilotów.

– Raport dawno powinien zostać opublikowany. Boję się, że teraz będzie on pretekstem do bójki pomiędzy PO a PiS – komentuje z kolei Jerzy Wenderlich (SLD).

Komisja zakończyła pracę nad raportem 27 czerwca. Liczący ok. 300 stron dokument ma być przetłumaczony na angielski i rosyjski.

 

Komisja ministra Jerzego Millera jutro o godz. 10 przedstawi rezultaty badania okoliczności katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem. – Raport i prezentację będą omawiać członkowie komisji. Dokument zostanie też opublikowany na stronie internetowej ministerstwa – mówi „Rz" Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA.

Na prezentację zaproszono rodziny ofiar katastrofy. Po jej zakończeniu będą mogły zadawać pytania.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!