Choć obok popularnego aktora siedział prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, jeden z liderów tej inicjatywy, Jerzy Stuhr powiedział, że de facto „złowił" go dla tego pomysłu samorządowców Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. Znaczenie miała też opinia prof. Tadeusza Lutego, byłego rektora Politechniki Wrocławskiej.
- To jedyna odpartyjniona inicjatywa w ostatnich latach, dlatego popieram ja obiema rękami – zapewniała gwiazda scen i filmu. - Wierzę w czystość tego manewru – oznajmiła nawet. - Oczywiście, że mam nadzieję, iż dzięki profesorowi krakowskiej PWST, Jerzemu Stuhrowi poprą naszych kandydatów także inni znakomici krakowscy aktorzy – przyznaje z kolei prezydent Krakowa. Pytany, czy prawdą są pogłoski, jakoby także Aleksander Kwaśniewski miał udzielić tej inicjatywie poparcia, stwierdził kategorycznie: - Nic o tym nie wiem.
„Rzeczpospolita" pierwsza napisała o spodziewanym poparciu Obywateli do Senatu przez lubianego przez widzów aktora. Podczas dzisiejszej konferencji Jerzy Stuhr stwierdził, iż od wczoraj jest „w traumie", tak często pytają go dziennikarze, czy czasem sam nie zamierza zostać parlamentarzystą. Takich planów nie ma. Co do wyborów do Sejmu aktor oznajmił natomiast, iż jest w kłopocie, bo pod żadną listą nie mógłby się jednoznacznie podpisać. Dziennikarzy, którzy tłumnie przyszli wysłuchać jego deklaracji, aktor zachwycił mimiką, która wskazywała, jak mocno przejął się swą nową rolą. Nazwiska wszystkich kandydatów Obywateli do Senatu poznamy oficjalnie w sobotę, podczas konwencji w Warszawie.