Mija 30 lat od podpisania Porozumień Sierpniowych, ale jest i taka część społeczeństwa, która twierdzi dziś, że niewiele się zmieniło.
Janusz Śniadek, były przewodniczący "Solidarności", dziś członek Komisji Krajowej "S" :
Zmiany w Polsce przeszły najśmielsze oczekiwania i marzenia, ale rosnące obszary biedy i wykluczenia, których nie da się już tłumaczyć kosztami transformacji, kładą się coraz większym cieniem na ocenie tych przemian. Według GUS 17 proc. Polaków jest zagrożonych ubóstwem, a blisko 5 proc. żyje w skrajnej nędzy. W wymiarze społecznym elity odeszły od ideałów Sierpnia.
Ale nie wspiera ich też "Solidarność", która po to przecież powstała. Aktywności związku na polu polityki społecznej nie widać, coraz częściej słychać natomiast zarzuty, że angażuje się on w politykę.
Zarzut działalności politycznej słyszymy od sierpnia 1980 roku. Dzisiaj to najczęstsza rekcja na wysuwane przez związek poważne postulaty dotyczące polityki społecznej, służby zdrowia lub stosunków pracy.