11 listopada ulicami Warszawy ma przejść organizowany przez środowiska konserwatywne i prawicowe Marsz Niepodległości. Manifestacja narodowców została już zgłoszona w stołecznym urzędzie miasta. – Wszystkie formalności zostały dopełnione, na razie nie otrzymaliśmy żadnych zastrzeżeń do naszego wniosku – mówi Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej i jeden z organizatorów manifestacji.
Na Marsz wybierają się też żołnierze Podziemia Niepodległościowego. – Wielu moich kolegów pójdzie w pierwszym szeregu z młodzieżą 11 listopada oddać hołd tym, którzy przelewali krew za wolną Polskę – zapowiada płk Jan Podhorski, żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych. W PRL za walkę o niepodległość został skazany na osiem lat więzienia.
Na Marszu pojawią się też weterani AK, m.in. z oddziałów "Zapory" i "Uskoka". Prywatnie, bo oficjalnie Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej patronatu nad marszem nie przyjął.
– Związek nie angażuje się w akcje o charakterze politycznym. Ale nie ma przeciwwskazań, żeby koledzy, którzy uważają to za słuszne, poszli na marsz – mówi "Rz" Stanisław Oleksiak, prezes ŚZŻAK.