Nie zareagował pan, gdy w piątek przed Sejmem, w pana obecności, poseł Stefan Niesiołowski zwymyślał i zaatakował dziennikarkę Ewę Stankiewicz. Dlaczego?
Paweł Suski, poseł PO:
Pan poseł Stefan Niesiołowski prosił ją tylko o niefilmowanie, w momencie gdy dziennikarka próbowała mimo wszystko filmować, naruszając w ten sposób też jakąś jego prywatność.
Prywatność? Pan poseł był w pracy.
Po pracy. Był w koszuli, nie miał garnituru, wybierał się na pociąg. To, że nie mógł opuścić Sejmu, nie oznacza, że ma odpowiadać na każde pytania i tolerować natarczywość dziennikarzy.