Rozmowa o wyborach w Egipcie. Z Koptem, dyrygentem

Jeżeli na prezydenta Egiptu zostanie wybrany islamista, to zaniepokoi nie tylko chrześcijan, ale i muzułmańskie elity - mówi "Rz" Ashraf Benyamin, egipski chrześcijanin, dyrygent

Aktualizacja: 23.05.2012 16:22 Publikacja: 23.05.2012 16:13

Rozmowa o wyborach w Egipcie. Z Koptem, dyrygentem

Foto: Rzeczpospolita, Mariusz Buczma Mariusz Buczma

Jako Kopt, egipski chrześcijanin, czeka pan z niepokojem na wyniki wyborów prezydenckich w Egipcie?

Każde wyjście jest niedobre, nie tylko dla Koptów. Żaden z kandydatów nie gwarantuje polepszenia sytuacji w kraju.

Nawet ci, co uchodzą za liberalnych?

Także oni. Jeden, Ahmed Szafik, jest wojskowym, a wojskowi już się narządzili 60 lat. To nie jest kandydat na dzisiejsze czasy, on nie rozumie potrzeb narodu, nie słyszy, co mówi ulica. Drugi naserysta, Hamdin Sabahi nie ma doświadczenia, wielu Koptom się nawet podobał. Aż nagle w kampanii wyborczej obraził Koptów mówiąc, że prowokują muzułmanów swoim chrześcijańskimi imionami.

A trzeci, może najbardziej z nich popularny, Amr Musa?

On przez wiele lat był szefem Ligi Arabskiej. Jest przyzwyczajony do myślenia w kategoriach świata arabskiego, a nie w kategoriach interesów Egiptu i Egipcjan. Wielu Koptów uważa go za najlepszego z tych złych kandydatów i na niego zagłosuje. Ja nie mam kandydata i nie głosuję. To mój protest. Tym łatwiejszy, że mieszkam w Polsce, a Egipt odwiedzam, w ostatnich dwóch latach spędziłem tam w sumie cztery miesiące.

Jaki los czeka Koptów, jeżeli wygra islamista?

To zaniepokoi nie tylko chrześcijan, ale i muzułmańskie elity, które rozumieją, że to się może zakończyć zerwaniem porozumień pokojowych z Izraelem, a może i wojną.

Po obaleniu Mubaraka sytuacja chrześcijan się pogorszyła?

Była zła, ale po upadku Mubaraka to jest bardziej widoczne i bardziej odczuwalne. Prawo szarijatu przecież i tak było podstawą prawodawstwa. Wielu Koptów emigruje. Ale wrócą, poproszą ich o to kiedys władze, bo egipscy chrześcijanie są gwarantem pokoju i stabilizacji na Bliskim Wschodzie. Egipt nie może być muzułmańską potęgą, nie bogactw naturalnych jak Iran. Ma natomiast pozycję ważnego gracza w regionie, a do jej zachowania potrzebni jesteśmy my, Koptowie.

Rozmawiał Jerzy Haszczyński

Jako Kopt, egipski chrześcijanin, czeka pan z niepokojem na wyniki wyborów prezydenckich w Egipcie?

Każde wyjście jest niedobre, nie tylko dla Koptów. Żaden z kandydatów nie gwarantuje polepszenia sytuacji w kraju.

Pozostało 89% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!