– Jesteśmy tu, by zapobiec komunalnej rzezi Pragi – oświadczyli wczoraj szef warszawskiego SLD Sebastian Wierzbicki, wiceprzewodniczący Rady Warszawy, i radny Krystian Legierski.
Radni lewicy złożyli w ratuszu petycję, popartą podpisami ponad 400 mieszkańców, o przyznanie dodatkowych pieniędzy na remonty kamienic na Pradze-Północ. Domagają się dyskusji na ten temat na dzisiejszej sesji Rady Warszawy.
Radni Platformy jednak nie zgadzają się na ten ekstrapunkt na sesji. Dyskusje na ten temat zapowiadają nieco później.
O stanie praskich budynków komunalnych mieszkańcy wiedzą najlepiej – są w najbardziej opłakanym stanie w całym mieście, duża część lokali to substandardy, bez łazienek, toalet i ciepłej wody. Na kamienice, które są w 100 procentach własnością miasta, trzeba dziś wydać ok. 280 mln zł, by doprowadzić je do cywilizowanego stanu. – Gdybyśmy chcieli wyremontować wszystkie nasze mieszkania, potrzeba byłoby ok. 700 mln zł – wylicza wiceburmistrz Pragi-Północ Katarzyna Łęgiewicz.
Tymczasem potrzeby remontowe wszystkich 18 warszawskich dzielnic łącznie to ok. 1,4 mld zł.