Rozgłos zdobył jako dramatopisarz i krytyk literacki, jednak nie tylko literatura zapewniła mu miejsce w historii Czech. Po sowieckiej inwazji na Czechosłowację w 1968 r. jako krytyk komunistycznych absurdów stał się wrogiem ustroju. Działalność publiczna zaczęła go coraz bardziej wciągać. Był współinicjatorem opozycyjnej Karty 77. Za bezkompromisową postawę zapłacił prześladowaniami i uwięzieniem. Wszystko zmieniło się w 1989 r., kiedy uznano go za „inżyniera aksamitnej rewolucji". Został pierwszym prezydentem pokomunistycznej Czechosłowacji, a potem Czech. Budził sprzeczne uczucia – wielu rodaków uwielbiało go, choć pod koniec zakończonego w 2003 r. urzędowania miał spore grono przeciwników. Dla świata pozostał wielkim symbolem pokojowej walki o godność człowieka i demokrację. Miał 75 lat.