Jak wynika z danych ratusza, warszawscy podatnicy zapłacili ponad 1,2 mln zł za obsługę imprez na Stadionie Narodowym. Większość z nich to mecze i wydarzenia komercyjne.
Najwięcej miasto zapłaciło za styczniowe otwarcie stadionu – imprezę „Oto jestem". Samo wykupienie u przewoźników dodatkowych kursów komunikacji miejskiej to koszt ponad 184 tys. zł. Z kolei do przewiezienia uczestników komercyjnego koncertu Madonny ratusz dopłacił 85,2 tys. zł, do występu grupy Coldplay – 65,8 tys. zł, a do meczu Polska–Portugalia – 72,8 tys. zł. Są to koszty uruchomienia dodatkowych autobusów, tramwajów oraz podstawienia składów metra i SKM.
Za 68 tys. na „basen"
W ten sposób organizowany przez prywatną firmę turniej Danone Nations Cup kosztował podatników 30,5 tys. zł, a „Mecz Gwiazd" Polska–Ukraina – 41,2 tys. zł.
Dowóz kibiców na mecz Polska–Anglia, gdzie z powodu otwartego dachu obiekt na Pradze-Południe zyskał miano „Basenu Narodowego", kosztował podatników 68,3 tys. zł. Dzień później ratusz wydał na komunikację 27,7 tys. zł.
– Zarząd Transportu Miejskiego poniósł także inne koszty związane z uruchomieniem dodatkowej komunikacji po imprezach – informuje wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.