Władze Warszawy zapowiadały, że będą chciały poprawić bezpieczeństwo na moście Poniatowskiego. Codziennie w obie strony pokonuje go niemal 55 tys. pojazdów, co dla ponad 100-letniej konstrukcji jest wynikiem kilkukrotnie wyższym, niż zakładano podczas jego budowy.
Na przeprawie wiele osób przekracza dopuszczalną prędkość, co powoduje, że dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
– Tak jak mówiłem w czasie kampanii i ogłaszając priorytety swojej prezydentury: Warszawa dla wszystkich, to Warszawa bezpieczna - powiedział prezydent Rafał Trzaskowski.
- Dlatego ruszamy z oczekiwanym przez warszawianki i warszawiaków procesem poprawy bezpieczeństwa na moście Poniatowskiego i przetargiem na zakup urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. Wierzę, że uda się znaleźć wykonawcę, który zbuduje system jeszcze w tym roku - dodał.
Jak będzie działał system?
Most i wiadukt zostanie podzielony na cztery odcinki (po dwa dla każdego kierunku), dla których będą prowadzone pomiary prędkości. Dzięki temu system obejmie także pojazdy, które korzystają z węzła przy Wisłostradzie. Pomiary będą prowadzone w pełni automatycznie, a dane, które będą zbierane przez urządzenia trafią bezpośrednio do Systemu Centralnego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego, która odpowiada za wszystkie urządzenia mierzące prędkość na terenie całego kraju.poniatowskiego