Cena ukraińskiej wolności

Putin nie powstrzyma rewolucji – mówi „Rz" Koordynator Akcji Protestacyjnej Ołeksandr Turczynow.

Aktualizacja: 04.12.2013 07:20 Publikacja: 04.12.2013 04:00

Parlamentarzyści popierający władzę obronili wczoraj rząd, ale po głosowaniu wielkiej radości nie by

Parlamentarzyści popierający władzę obronili wczoraj rząd, ale po głosowaniu wielkiej radości nie było

Foto: AFP, Sergei Supinsky SERGEI SUPINSKY

Rz: Opozycja przegrała głosowanie w parlamencie. Co dalej?

Ołeksandr Turczynow: Dziś Wiktor Janukowycz stracił szansę rozwiązania konfliktu drogą polityczną. Nie doszło by do tego, gdyby się zgodził nie tylko na odsunięcie ekipy [premiera  – red.] Azarowa, ale też ogłosił wcześniejsze wybory parlamentarne. Niestety, nie chciał wyjść naprzeciw oczekiwaniom narodu. Wydaje mu się, że zdoła uciszyć burzę, jaka wybuchła na Ukrainie dzięki wsparciu Federacji Rosyjskiej i innych reżimów współpracujących z Moskwą. Sądzi, że zmusi Ukraińców do podległości. Dlatego nie chce się zgodzić na ustępstwa. Do tej pory nikt nie odpowiedział za pobicie dzieci, które brały udział w manifestacjach w niedzielę. Nikt nie został aresztowany, nikomu nie postawiono zarzutów.

Janukowycz zapowiedział jednak wznowienie negocjacji z UE o umowie stowarzyszeniowej.

Dopóki rząd Azarowa pozostanie u władzy, perspektywa europejska nie jest możliwa. Dlatego dziś Majdan podjął decyzję o blokowaniu już nie tylko siedziby rządu, który oszukał Ukraińców, ale także siedziby prezydenta, który nie chce słuchać narodu.

Jak długo będziecie blokować dostęp do pałacu prezydenta?

Tak długo, aż zostaną przyjęte postulaty: ustąpienia rządu i prezydenta oraz rozpisane wcześniejsze wybory prezydenckie i parlamentarne.

To może trwać miesiące. Idzie zima. Czy rzeczywiście ludziom starczy determinacji, aby wytrzymać tyle czasu?

Nie sądzę, aby trzeba było na to miesięcy. Powstał nie tylko Kijów, powstała cała Ukraina! W większości regionów dzieje się to samo, co w stolicy. Ludzie nie chcą, by nimi ktoś kupczył. Nie chcą, by od nowa za ich plecami i ich kosztem odbudowywano imperium sowieckie. Ludzie chcą żyć w europejskim, cywilizowanym kraju, tego pragną dla siebie i przede wszystkim dla swoich dzieci. Dlatego jestem przekonany: kiedy już cała Ukraina powstanie, kiedy wszyscy się przyłączą do nas, rozstrzygnięcia zapadną bardzo szybko.

Jak będzie wyglądało to powstanie?

To przede wszystkim ogólnokrajowy strajk, ale też demonstracje polityczne w dużych miastach, we wszystkich regionach. Od kilku dni dzieje się tak w zachodniej Ukrainie. A teraz widzimy, że także Wschód zaczyna się podnosić z kolan.

Nie obawia się pan reakcji Janukowycza?

On próbuje mobilizować półkryminalny światek. Podczas sesji parlamentu chciał zorganizować alternatywne spotkanie przeciw Majdanowi. Tyle że udało mu się zebrać może 500 chłopów, z których – jak się później okazało – część to byli milicjanci po cywilnemu przybyli z Krymu. No i pięć tysięcy ludzi z Bierkuta. Ot, cała jego siła. A za demokracją są setki tysięcy, miliony.

W Polsce w 1980 r. „Solidarność" była jeszcze liczniejsza, a mimo to generał Jaruzelski użył armii. Nie obawia się pan tutaj podobnego scenariusza?

Historia Polski pokazała, że stan wojenny nie powstrzymał marszu kraju ku demokracji, ku Europie. Oczywiście nie mogę wykluczyć, że Janukowycz sięgnie do metod siłowych, wyprowadzi czołgi na ulice. Ale można w ten sposób spacyfikować pięć, dziesięć tysięcy ludzi. Jednak całej Ukrainy aresztować się nie da. My już to przechodziliśmy. Taka akcja jest możliwa tylko wtedy, gdy reżim w Kijowie ma poparcie Kremla. Gdy natomiast wróci demokracja, Putin poniesie klęską, będzie musiał się wycofać tak, jak to już było w 2004 r. po zwycięstwie pomarańczowej rewolucji.

Putin ma też inne możliwości nacisku. Może wstrzymać dostawy gazu, zamknąć cały rosyjski rynek dla ukraińskich eksporterów, pchnąć na skraj bankructwa gospodarkę.

Nie sądzę, aby mógł mieć znaczący wpływ na sytuację na Ukrainie. Ludzie powstali w imię wolności. I nie ma takiej ceny, której by nie zapłacili, by ją zdobyć.

—rozmawiał Jędrzej Bielecki

Rz: Opozycja przegrała głosowanie w parlamencie. Co dalej?

Ołeksandr Turczynow: Dziś Wiktor Janukowycz stracił szansę rozwiązania konfliktu drogą polityczną. Nie doszło by do tego, gdyby się zgodził nie tylko na odsunięcie ekipy [premiera  – red.] Azarowa, ale też ogłosił wcześniejsze wybory parlamentarne. Niestety, nie chciał wyjść naprzeciw oczekiwaniom narodu. Wydaje mu się, że zdoła uciszyć burzę, jaka wybuchła na Ukrainie dzięki wsparciu Federacji Rosyjskiej i innych reżimów współpracujących z Moskwą. Sądzi, że zmusi Ukraińców do podległości. Dlatego nie chce się zgodzić na ustępstwa. Do tej pory nikt nie odpowiedział za pobicie dzieci, które brały udział w manifestacjach w niedzielę. Nikt nie został aresztowany, nikomu nie postawiono zarzutów.

Pozostało 80% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!